poniedziałek, 11 czerwca 2012

ósemka.

Najbardziej boli własna głupota, następnym razem trzy razy się zastanowię zanim podejmę jakąkolwiek decyzję, której skutki mogą trwać i trwać.
Kochany Zenek użyczył mi laptopa, chciałam pokazać Wam jak pięknie wygląda mój kubek na tle morza, ale niestety nie tej klasy sprzęt, blue coś tam nie ma.
Euro spoko, bez kur, ogrom ludzi, wczoraj był pierwszy mecz w Gdańsku. Uczę się hiszpańskich słówek. Nie jest tak źle, narzekam czasem bo to jest wpisane w naszą kulturę- każdy to lubi :D
Dziś poniedziałek, od teraz nie marudzę. Brzmi to jak podjęcie się diety bo ta ciągle rozpoczyna się w poniedziałki. Niech będzie, zaczynam od jutra. W końcu świat jest odzwierciedleniem stanu umysłu i każdy czuje się tak jak chce się czuć.
Idę do dziewiątki. Tęskno mi. Pa.
szlerka

2 komentarze:

  1. koko,koko euro spoko piłka leci chen wysoko.
    wszyscy razem zaśpiewajmy.
    naszym dopingajmy.

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie ja !!! to jakis podszywacz !!!!

    OdpowiedzUsuń